nie choruj zimą
człecze
tak mądry zawsze
rzecze
jednak aura ci nie
sprzyja
wirus harce złe
wywija
cóż że tęskno ci
do słońca
kiedy zimy nie ma
końca
chociaż śniegu ani
krztyny
łykać trzeba
aspiryny
okupując już
apteki
by wykupić
wszystkie leki
na przychodnie
napieramy
sorry, taki klimat
mamy
Bardzo ładny wierszyk i na czasie.
OdpowiedzUsuńUtopek
Dziękuję Ci pięknie, że zechciałeś zajrzeć tu do mnie Utopku. Na czasie, bo wirusy szaleją, nic sobie nie robiąc z naszego poczucia nieśmiertelności ;)
Usuń