czwartek, 31 sierpnia 2023

Polskiej piłki skąpy smak

 

Ciach, karnecik dla jeleni

Forsa zgadza się w kieszeni

Sprzedać drogo i brać darmo

Myśl ta wciąż jest naszą karmą


Niech za stadion miasto płaci

Każdy wie, my nie bogaci

I dołożą na juniorów

Wszak tych kosztów całkiem sporo


Tu nie legia Darka „Loczka”

Tylko Pogoń prezia Mroczka

Bez nakładów, byle miło

Aż tu piwko się skwasiło


Od każdego bierzem baty

Klub sprzedaje się na raty

Pewnie winien jest Stipica

Niech w rezerwach possie cyca


Wredny kibic doopę truje

Kiedy prezes klub ratuje

Choć niedrogo, będzie pięknie

Szafa od trofeów pęknie

Się naprężą w gaciach troczki

Kiedy w oczach szczęścia „mroczki”