piątek, 14 kwietnia 2017

Nowy Kai


Czasem jedno spojrzenie wystarczy
szarość smutkiem ci widok oblecze
wszystko w człeku wibruje i warczy
łza w klepsydrze cichutko wciąż ciecze
Śmiech jak złodziej ucieka zlękniony
melancholią wypełnia się serce
szlaki znaczę przez piony, poziomy
na chwilowej swej poniewierce
Jeszcze będzie radośnie i miło
zerwie znowu się dusza do biegu
byle by się już rozpuściło
w oku, szkiełko królowej śniegu...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz