sobota, 10 grudnia 2016

Niekiedy z daleka lepiej widać...

Wczoraj pobiegłem
wiatr muskał me włosy
upojony pędem
w trawie resztki rosy
omijając ludzi
co ciągną do dołu
bo wzrok ich nie sięga
powyżej cokołu
na którym się pręży
szczęście tak prawdziwe
więc biegnę by znaleźć
lepszą perspektywę

4 komentarze:

  1. Nie tak łatwo ominąć ciągnących do dołu. Są jak rzepy. Warto jednak i trzeba próbować. Świetne, @mk777 :)

    roqq

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Zawsze warto próbować podskoczyć wyżej @roqq. Cieszę się, że tu wpadasz:)

      Usuń
  2. Będę się dopiero uczył czytania tej Twojej strony. Błądzę trochę.
    Przyznam że mnie, w trakcie spacerów gdzieś w otoczeniu przyrody, nie ludzi, zupełnie inne myśli przychodzą do głowy niż na co dzień. Nie biegam, idę. Idę a w głowie się kłębi. Ty swoje biegi przekuwasz w wiersze, ja też czasem rzucę coś na papier aby potem wklepać.
    Ale żebym potrafił taką liryką błysnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spacer jest dobry, jakoś faktycznie myśli innym tokiem płyną. Ja lubię rower. Biegam rzadko, ale ostatnio muszę. Jak widać bieganie szkodzi, bo potem człowiek ma przemyślenia ;)

      Usuń