Setki milczących
W niemym pochodzie
Nawet sumienie
Już ich nie bodzie
Cóż że na czele
Niosą pochodnie
Starczy nie zerkać
By żyć wygodnie
Może i krzywda
Się komuś zdarzy
Lecz nic nie zrobią
Myślenie parzy
W tym korowodzie
Ślepych i głuchych
Lepiej swą łyżką
Nabierać kluchy
Sztuczne uśmiechy
Słodkie buziaczki
Wszyscy są przecież
Z tej lepszej paczki
Wspaniale to brzmi. Oględnie a wyraziście.
OdpowiedzUsuń