poniedziałek, 10 lutego 2020

Milczenie, jak kromka chleba ze smalcem

Setki milczących
W niemym pochodzie
Nawet sumienie 
Już ich nie bodzie
Cóż że na czele 
Niosą pochodnie 
Starczy nie zerkać 
By żyć wygodnie 

Może i krzywda 
Się komuś zdarzy 
Lecz nic nie zrobią 
Myślenie parzy 

W tym korowodzie 
Ślepych i głuchych 
Lepiej swą łyżką 
Nabierać kluchy 
Sztuczne uśmiechy 
Słodkie buziaczki 
Wszyscy są przecież 
Z tej lepszej paczki

1 komentarz: