Do bani jest seks grupowy
Bo zawsze ktoś ma ból głowy
Komuś tam sprzęcik nie stroi
Inna ciemności się boi
I światło zgasić każe
Gdy po omacku łażę
Problemów z tego bez liku
Zamiast ekstazy krzyku
Wpadam na mebli mnóstwo
Oj chyba stłukłem lustro
Piszczel obiłem o fotel
Chromolę taką robotę
Gdy wreszcie mi się udało
To się wnet okazało
Że zamiast namiętnej baby
Męskie chwyciłem poślady
Tak myślę całkiem szczerze
Że mnie ten seks nie bierze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz