Choć z korupcją walczył dzielnie
Sąd ocenił to rzetelnie
i przydzielił po lat dwa
co nawarzył, to i ma
Duda Andrzej ich ugościł
lecz gdy poseł gniazdko mościł
to Sopiści i Policja
mówią „żadna abolicja”
Do aresztu jedziem bratki
nim ułożysz swe manatki
choć prezydent pędzi kłusem
ma spotkanie z autobusem
I powieźli ich w niewolę
prezes głosi swą niedolę
bo z podsłuchów koniec wieści
toż to we łbie się nie mieści
Pod aresztem wilcze szańce
żony w łapach trą różańce
Republika live nadaje
larum niosą w obce kraje
Prezydenckiej nie ma łaski
W TVP nieczynne paski
Od koryta odrywają
platformerską niecną zgrają
Przyszło zatem ruszyć główki
i przystąpić do głodówki
lecz tu groźba wprost wynika
że Kamiński zje Wąsika