Krople rzeczywistości
zamknięte w pustosłowie
Źródło niedogodności
lecz nikt ich nie wypowie
Zasłonić oczy i uszy
spacer w obłudy aleję
Ich sumień nic nie skruszy
niedobrze mieć nadzieję
Nie widzą i nie słyszą
po cóż podstawiać wzory
Szarą potulną być myszą
łowiącą szczęścia pozory